Rekonesans w sieci #107 ☠️️ Big Tech bez wartości i 📚️ książki na 2025
Big Tech w 2025 roku będzie jeszcze gorszy niż dotychczas, dlatego czas na small tech!
Cześć,
Naklejka od Fundacji Panoptykon (dzięki!), jaką dostałem pod koniec roku, przypomina:
Big Tech
Big Data
Big Problem
Jakże na czasie jest to hasło. CEO Meta Mark Zuckerberg ogłasza pozbywanie się fact-checkerów i zapowiada więcej “męskiej energii”, Elon Musk próbuje ingerować w politykę państw na całym świecie i obraża najbliższego sojusznika USA, Kanadę , Sam Altman nie przestaje przekonywać, że zaraz zbuduje generalną sztuczną inteligencję, tylko potrzebuje jeszcze więcej pieniędzy i energii… a to tylko początek stycznia. Jeśli nie chcesz o tym czytać, przeskocz do działu polecane książki 😉️ lub skrótu z raportu o rynku pracy 2025-2030.
Firmy technologiczne stają się polityczne
Zacznijmy od zaakceptowania czegoś: CEO firm big tech są oportunistami, a celem tych firm jest wyłącznie maksymalizacja zysków. Jeśli polityka może w tym pomóc, to firm big tech ją również spróbują zmonopolizować. Cokolwiek mówią ich lobbyści i lobbystki w Europie, nawet jeśli brzmi racjonalnie, na koniec dnia ma realizować decyzje podejmowane przez kilkunastu mężczyzn w USA. Zmiana prezydenta i polityki to dla nich wystarczający sygnał do porzucania dotychczasowych działań, obietnic i publicznie wyznawanych wartości.
Najlepiej ilustruje to przykład Marka Zuckerberga, który kilka dni temu ogłosił rezygnację ze współpracy z zewnętrznymi organizacjami sprawdzającymi informacje (na razie w USA). Zamiast tego Instagram, Facebook i Threads mają otrzymać funkcje anotowana informacji przez użytkowników i użytkowniczki. Zmiana ma przynieść więcej “wolności słowa i mniej cenzury”, choć przez lata Zuck i Meta uwielbiały promować się współpracą z mediami i organizacjami w celu ograniczania dezinformacji. Ten trend może nie skończyć się na Meta, Google może pójść podobną drogą.
Byliśmy już w sytuacji, gdy firmy big tech, z Meta na czele, ignorowały wyzwania moderacji i weryfikacji treści na globalne, zróżnicowane kulturowy rynki. W przypadku Myanmaru doprowadziło to do ludobójstwa mniejszości Rohingya. W przypadku ludobójstwa w Palestynie jest to jednostronna cenzura na zlecenie m.in. urzędu cyberbezpieczeństwa Izraela, niezgodna z własnymi politykami Meta. Brak systemowej weryfikacji treści, współpracy z organizacjami, które się w tym specjalizują i mogą wnosić zróżnicowane kulturowo i językowo doświadczenie, to droga do pogorszenia się treści dla użytkowników i ułatwienia manipulacji na masową skalę. Druga część mechanizmu dbania o jakość treści w social mediach, czyli moderacja treści, coraz częściej wykonywana przez AI, a nie ludzi, też jest opłakanym stanie, zwłaszcza poza największymi państwami i językami.
Mam nadzieję, że organizacje fact-checkingowe, choć zaskoczone tą zmianą, przygotowywały się na taki ruch ze strony Meta przynajmniej na poziomie planowania swoich budżetów. Ich praca będzie tym ważniejsza im Meta i inne serwisy społecznościowe będą zalewane na zmianę treściami generowanymi z pomocą sztucznej inteligencji i dezinformacją. Wierzę, że więcej i szybciej mogą osiągnąć stawiając się w roli “sprawdzających” obietnice big tech oraz informacje, które przez nie płyną, a nie próbować być ich “partnerami”. Firmy big tech są za duże, by mieć równych sobie “partnerów”. Przestańmy je tak traktować i domagajmy się jak najsilniejszych regulacji i kontroli nad ich działaniami.
🪱️ Praca staje się coraz bardziej niestabilna
Najnowszy raport Światowego Forum Ekonomicznego “Future of Jobs Report 2025” oparty o badania w ponad 1000 firm to jak zawsze bardzo ciekawy wgląd w to, jak przyszłość pracy postrzega biznes. Duże zmiany w zatrudnieniu mają dotknąć ok. 22 procent miejsc pracy już do 2030 r. Raport przewiduje 170 milionów nowych stanowisk oraz likwidacje ok. 92 milionów. Nie samym postępem technologicznym napędzane są te zmiany, choć jest to najważniejszy macrotrend wpływający na zmiany.
Rosnące koszty życia to drugi najważniejszy trend. 50% pracodawców uważa, że presja ekonomiczna wpłynie na ich działalność i modele biznesowe. Dla pracowników i pracowniczek będzie to oznaczać jeszcze większą zmienność zatrudnienia i wymaganych kompetencji. Nie wróży to dobrze na kwestie poczucia bezpieczeństwa ekonomicznego osób zatrudnionych, nawet jeśli miejsc pracy nie będzie brakować.
Zmiany klimatyczne są niezależne od opinii i na szczęście spora część pracodawców i pracodawców rozumie podstawy nauki na tyle, aby wiedzieć, jak klimat wpływa na ich biznes. 47% pracodawców spodziewa się, że działania związane z redukcją emisji CO₂ będą miały istotny wpływ na ich działalność. To napędza wzrost zapotrzebowania na specjalistów w dziedzinie energii odnawialnej i inżynierii środowiskowej. 41% firm wskazuje na konieczność przystosowania się do zmieniających się warunków klimatycznych, co generuje popyt na nowe umiejętności, technologie i inwestycje związane z adaptacją ich fizycznej infrastruktury.
Starzenie się społeczeństw i konieczność migracji. W krajach o wysokich dochodach maleją populacje w wieku produkcyjnym, co zwiększa zapotrzebowanie na pracowników w sektorze opieki zdrowotnej, takich jak pielęgniarki i opiekunowie (to rosnący obszar gospodarki, który będzie rósł dalej). Choć pracodawcy liczą na zmiany polityk migracyjnych w celu przyciągania talentów, to nie zauważają większego wyzwania, jakim będą migracje wywołane kryzysem klimatycznym.
Fragmentacja geopolityczna, czyli pogarszanie się współpracy międzynarodowej i silniejsze polityki skupione na interesie pojedynczych państw będą utrudniać rozwój biznesu i zatrudnienia. 34% firm wskazuje, że konflikty geopolityczne i rosnące restrykcje handlowe wpływają na zmiany w ich modelach biznesowych. Świetnym przykładem jest niedawna decyzja USA o podzieleniu świata na 3 poziomy dotyczące tego, komu można eksportować kluczowe technologie do budowy AI, czyli najnowsze mikroczipy Nvidia. Polska nie znalazła się w gronie kluczowych 18 partnerów USA i będzie objęta limitem eksportowym takich technologii.
Mapa podziału na 3 poziomy restrykcji eksportu czipów z USA. Polska znalazła się na poziomie drugim, który oznacza limit mocy obliczeniowe na 2025-2027 do 50 tysięcy procesorów GPU i możliwość używania więcej mocy obliczeniowej poprzez zakup jej wirtualnie.
Jakich zmian na mapie umiejętności możemy spodziewać się w wyniku tych trendów?
Oczywiście na czele są umiejętności technologiczne, ale głównie z obszaru analizy danych, AI i uczenia maszynowego. Rośnie w związku z geopolitycznymi napięciami i cyberzagrożeniami zapotrzebowanie na umiejętności dot. Cyberbezpieczeństwa.
Przewidywane zmiany zapotrzebowania na wybrane kompetencje w latach 2025-2030.
Poza technologicznymi warto zwrócić uwagę na stały od kilku lat trend wzrostu zapotrzebowanie na kompetencje związane ze zrównoważonym rozwojem i adaptacją do zmian klimatycznych. Pierwszy raz w historii raportu umiejętności związane z zarządzaniem środowiskiem znalazły się w top 10 najszybciej rosnących kompetencji. Umiejętności z tego obszaru to min. inżyniera energii odnawialnej, ochrona środowiska, projektowanie rozwiązań niskoemisyjnych, analizy cyklu życia produktów, zarządzanie energią. W obszarze adaptacji do zmian klimatu, który za kluczowy uważa 41% pracodawców, rośnie zapotrzebowanie na specjalistów ds. zarządzania kryzysowego, inżynierowie w dziedzinie infrastruktury odpornej na zmiany klimatyczne.
Zawodowych edukatorów i edukatorki może zainteresować również, że dalej będzie rosnąć znaczenie zawodów wspierających uczenie się przez całe życie, od specjalistów ds. rozwoju organizacyjnego i indywidualnego, mentorów i mentorki, osoby projektujące kursy online.
ChatGPT może teraz wykonywać powtarzalne zadania i przypominać o rzeczach
OpenAI uruchomiła dla osób z płatną subskrypcją (Plus) nową funkcję o nazwie Zadania, która umożliwia użytkownikom planowanie przyszłych działań i przypomnień. Coś, co można by skonstruować za pomocą API ChatGPT, teraz każdy może stworzyć na swoim indywidualnym koncie. Możemy określić zadania w rodzaju tworzenia treści, wyszukiwania informacji w sieci czy po prostu przypomina nam o określonych zadaniach, czy terminach. W jakim stopniu może to zastąpić aplikacje do zarządzania zadaniami, zapewne zależy od tego, jak bardzo aktywnie korzystasz z ChatGPT. Dodając takie funkcje OpenAI zapewne liczy na to że ChatGPT zastąpi inne narzędzia biurowe dodając od siebie większe możliwości rozumienia i generowania odpowiedzi w naturalnym języku.
Książki, które polecam
Zapalenie płuc uniemożliwiły mi ostatnio uprawianie sportu więc zamiast tego, czytam i słucham więcej książek niż zwykle. Oto najciekawsze książki z ostatnich 2 miesięcy. Wszystkie trzy angielsko-języczne pozycje zostały wydane już po polsku.
Hałas, aut. Małgorzata Halber. Chciałbym, aby Małgorzata Halber zaprojektowała nowy świat, w którym moglibyśmy żyć spokojniej, ciszej, bez nadmiaru pracy, dystrakcji i zbędnych przedmiotów. To piękna książka dla wszystkich osób, które czują, że świat dookoła nich jest “za bardzo”. Kupiłem już na prezenty 3 egzemplarze.
Doppleganger, Podróż do lustrzanego świata. aut. Noemi Klein. Książki Noemi Klein kształtują mnie od czasów nastoletnich (No logo), po dorosłość (Doktryna szoku, To zmienia wszystko). Nie inaczej chyba będzie z najnowszą książką Klein, która, choć osobista, znów precyzyjnie diagnozuje globalne wyzwanie i głęboki kryzys, który za nim stoi. Tym razem chodzi o to, jak bardzo podatni jesteśmy na radykalne zmiany poglądów np. W imię indywidualnych interesów, wygody czy strachu. Niczym posiadacze i posiadaczki sobowtórów, możemy przekształcać się, również moralnie i etycznie. Jeśli zastanawia Cię, jak twoi racjonalni bliscy stają się wyznawcami teorii spiskowych lub dlaczego ktoś może równocześnie wierzyć w zmianę klimatu i równocześnie odrzucać jakiekolwiek działania dla klimatu, ta książka nie tylko świetnie to opisuje, jak do tego dochodzi, ale również jak ludzie egzystują w takich podwójnym stanie.
Wojna nuklearna. aut. Annie Jacobsen. Choć czyta się jak thriller, to ta książka działała na mnie uspokajająco. Czytając o tym, jak wyglądałyby pierwsze minuty i godziny totalnej zagłady nuklearnej (i jak wiele jest przerażających procedur po stronie państw dysponujących taką bronią), myślałem cały czas katastrofie klimatycznej, w której właśnie uczestniczmy. Zarówno na tę błyskawiczną nuklearna, jak i powolną klimatyczna, państwa i rządy są “świetnie przygotowane”, wiedzą, co robić. A jednak wobec obu zachowujemy się, jakby nie dało się uniknąć najgorszego scenariusza.
Nomad century (Stulecie nomadów). Aut. Gaia Vince, Podobnie do Wojny Nuklearnej, naukowczyni, która została dziennikarką, Gaia Vince, przedstawia scenariusz niedalekiej przyszłości, z tym że nie jest to scenariusz potencjalny, a w pełni realistyczny, który już zaczął się rozgrywać. Z precyzją i na podstawie danych m.in. raportów IPCC, jak i kto będzie zmuszony do migracji w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat. Vince przedstawia migrację nie jako zagrożenie, ale rozwiązanie, które ludzkość już stosowała. Globalne obywatelstwo dla migrantek i migrantów klimatycznych oraz strategiczne podejście do tego, jak procesem masowych migracji zarządzać to konieczność dla wszystkich państw. Jeśli tego nie zaczną robić, będą mieć więcej problemów niż te, którymi straszą nas dziś.