Rekonesans w sieci #106 ©️️ Nowości w Domenie Publicznej na rok 2025
Co nowego znajdzie się w domenie publicznej w 2025? Kiedy doczekamy się uniwersalnego narzędzia tłumaczącego? AI a sprawa polska... Najlepsze książki z 2024.
Przedwczoraj w pociągu, wracając z prowadzenia warsztatów o generatywnej AI (a co innego mógłbym robić poza domem?) spotkałem dobrą znajomą, trenerkę, która również zajmuje się kompetencjami cyfrowymi. Zastanawialiśmy się jakich umiejętności i technologii będziemy uczyć za 10 lat. Nie była to rozmowa z rodzaju science fiction ani próba przewidywania trendów. Przez lata nasza praca zmieniała się już wielokrotnie i jesteśmy otwarte na zmiany, których nie potrafimy przewidzieć.
Doszłyśmy do dwóch ciekawych dla mnie myśli:
Cyberbezpieczeństwo to jedyny stały temat, który nie podlega modom. Każda technologia ma luki. Ludzkie działania zawsze mogą być podatne na błędy, niezależnie od tego, jak prosta w obsłudze jest nowa technologia.
Jakie będą kolejne narzędzia technologii codziennego użytku, jeśli już teraz AI jest tak łatwa w obsłudze (nie wymaga specjalnych kompetencji cyfrowych), ale wyniki pracy z nią wymagają dużo kreatywności, krytycznego myślenia i umiejętności komunikacji z pomocą naturalnego języka, ale z “obcą inteligencją”.
Tymczasem, kolejny odcinek newslettera dla Ciebie 🙂
Nowości w Domenie Publicznej na rok 2025
W Polsce podobnie jak w większości państw na świecie, z końcem tego roku wygasną prawa autorskie majątkowe do utworów osób, które zmarły w 1954 roku. To oznacza, że od stycznia w dowolnym celu, również komercyjnym możesz korzystać z dzieł m.in.
Frida Kahlo, Autoportret z naszyjnikiem z cierni i kolibrem
Frida Kahlo, meksykańska malarka, jedna z najważniejszych postaci dla popularyzacji kultury i sztuki Meksyku. Wiele jej prac dotyczyło chronicznego bólu, na który cierpiała większość życia.
Colette, francuska pisarka listów i nowel, autorko Gigi, fotografka. Pomimo ogromnych sukcesów jeszcze za życia, prawa autorskie do jej pierwszych książek należały do jej męża i wydawcy. Po rozwodzie nie miał z nich żadnych dochodów.
Alan Turing, brytyjski matematyk, teoretyk nauk biologicznych i komputerowych, kryptograf. Odegrał kluczową rolę w złamaniu szyfru Enigmy oraz definicji takich koncepcji jak algorytm. Pod koniec życia, pomimo ogromnych zasług dla Wielkiej Brytanii, prześladowany z racji na homoseksualizm.
Zofia Nałkowska, polska pisarka, publicystka, dramatopisarka, autorka m.in. Kobiet, Granicy i Medialonów. W swojej twórczości publicystce i działalności politycznej zwracała szczególną uwagę na kwestie nierówności płci i ograniczenia, które narzuca się kobietom.
Rober Capa, węgierski fotograf, autor zdjęć z pięciu wojen (hiszpańskiej wojny domowej, wojny chińsko-japońskiej, II wojny światowej, I wojny izraelsko-arabskiej i I wojny indochińskiej) oraz innych wydarzeń historycznych dla XX wieku. Współzałożyciel jednej z najważniejszych agencji fotograficznych Magnum Photos.
Henri Matisse, francuski malarz i rzeźbiarz.
Hans Janowitz, niemiecki pisarz i scenarzysta m.in. filmu Gabinet doktora Caligari.
Enrico Fermi, węgierski fizyk i laureat nagrody Nobla w 1938 roku. Współtwórca pierwszego na świecie reaktora jądrowego, pracował na bronią atomową w ramach projektu Manhattan.
Władysław Umiński, polski pisarz powieści przygodowych i fantastycznych, zwany “polskim Juliszuem Vernem”
Henri Matisse, La Danse
Pełna lista jak zawsze dostępna na Wikipedii po angielsku i po polsku (na tej liście znajdziecie więcej postaci znanych tylko lokalnie).
Uniwersalny tłumacz i demokratyzacja oszustw
Microsoft wkrótce ma umożliwić klonowanie głosu na potrzeby spotkań w aplikacji Teams, razem z symultanicznym tłumaczeniem. Dzięki generatywnej sztucznej inteligencji koncepcja uniwersalnego tłumacza wydaje się stale bardzo bliska, ale z jakiegoś powodu nadal nie do końca osiągalna.
Microsoft już od lat pracował nad różnymi wersjami tłumacza na żywo, jeszcze w takich narzędziach jak Skype. Ponad rok temu Spotify ogłosiło opcję tłumaczenia podkastów na swojej platformie, ale do dziś nie uruchomiło jej w pełni. Co więc powstrzymuje “uniwersalnego tłumacza”?
Narzędzia takie jak ChatGPT są coraz lepsze w przekładanie pomiędzy językami koncepcji i myśli, na których wykładają się tradycyjne narzędzia tłumaczeń. Dzięki generatywnej AI tłumaczeni również stały się szybsze i bardziej spersonalizowane. Dodanie do tego klonowania głosu to funkcja, która nie tylko ułatwia przyswajanie treści (nie musimy patrzeć w ekran, możemy rozmawiać z AI podczas prowadzenia auta czy spaceru). To również trik, który dla naszych mózgów oznacza zwiększenie zaufania do tego, co słyszymy. Nawet jeśli wiemy, że dana osoba wcale nie zna danego języka.
Tłumaczenia AI są zazwyczaj mniej leksykalnie różnorodne niż tłumaczenia wykonywane przez tłumaczy-ludzi. O ile generatywna AI odpowiednio poinstruowana coraz lepiej radzi sobie z rozumieniem lub śledzeniem kontekstu w rozmowie, to nadal ma trudności z dokładnym przekazywaniem kolokwializmów, analogii i niuansów kulturowych, które wyrażamy częściej w rozmowie niż w piśmie (kiedy piszemy lub dyktujemy prompty). Nie mamy też nadal zabezpieczeń przed halucynacjami, które byłby w 100% skuteczne (zdarzają się rzadziej w codziennym korzystaniu z narzędzi generatywnej AI, ale nie zniknęły).
Oczywiście chodzi o kasę
Obietnice oszczędności kosztów dzięki takiemu uniwersalnemu tłumaczeniu w pracy i oraz potencjalnych zysków dzięki rozszerzeniu globalnych rynków medialnych (dla podkasterów, youtuberów, wytwórni filmowych) są ogromne na tyle, że warto stale przypominać o tych produktach publiczności. Nawet jeśli wcale nie są one gotowe by trafić pod strzechy. Prawdopodobnie jednak trafią one na rynek całkiem szybko pomimo swoich wad oraz potencjału ułatwiania dezinformacji i oszustw. Technologia klonowania głosu i tworzenia realistycznych komunikatów audio i wideo już jest wykorzystywana do oszustw i skala ich tylko rośnie dzięki prostocie dostępu i obsługi takich technologii.
Ranking państw w radzeniu sobie z AI
Global AI Vibrancy Tool to interaktywna wizualizacja wynikó badań ośrodka HAI na Uniwersytecie Stanforda. Model ma pomóc w ocenie tego, jak z różnymi obszarami wdrażania i korzystania ze sztucznej inteligencji radzi sobie 36 państw. 42 wskaźniki zgrupowano w 8 filarów:
Badania i rozwój
Odpowiedzialna AI (budowanie systemów AI zgodnych z normami etycznymi,
zapobiegania szkodom, zarządzanie danymi, transparentność działań)
Gospodarka (jak sprzyja ona rozwojowi, badaniom, komercyjnym wdrożeniom)
Edukacja (rozumiana głównie przygotowanie przyszłej siły roboczej do tworzenia i pracy z AI, oraz powszechność nauki „kompetencji AI”)
Różnorodność ( potencjał zmniejszania uprzedzenia w systemach AI poprzez różnorodność płci, pochodzenia etnicznego i społeczno-ekonomiczną w społeczności AI)
Polityka i zarządzanie (strategie i prawo)
Opinia publiczna (publiczne postrzeganie AI)
Infrastruktura ( zasoby obliczeniowe, dostępność danych i łączność sieciową)
Jeśli wyrównamy wagę wszystkich wskaźników (jak na załączonym obrazku), to Polska wypada na 18 miejscu. Radzimy sobie całkiem OK w obszarze edukacji o AI, różnorodności talentów. Nie radzimy sobie (lub wcale nie tego nie robimy) z tworzeniem odpowiedzialnej AI, badaniami i rozwojem oraz infrastrukturą. Taki wynik oczywiście to tylko kawałek obrazka, który dla wielu osób będzie inny, ponieważ biorą pod uwagę wpływ polskich talentów i przedsiębiorstw za granicą. Dlatego chciałbym zobaczyć w takich rankingach w przyszłości również kategorię korzyści społecznych z AI: ile dokłada się ta technologia do budżetu Państwa? Ile firmy AI płacą podatków? Jakie rozwiązania o wysokim wpływie na dobrostan społeczeństwa (np. AI dla zdrowia i medycyny) są faktycznie dostępne w danym kraju?
Książki, które polecam (na świąteczne prezenty)
Polostan, Neala Stephensona, to pierwsza część z jego nowej trylogii, która nie jest już science fiction. To powieść historyczna z niezwykle silną i ciekawą postacią główną, która łączy historię USA i Związku Radzieckiego w latach 30tych XX wieku.
Płomień, Magdaleny Salik, powieść SF o długiej podróży w kosmos wymagającej zmapowania umysłów astronautów, po którą sięgnąłem dzięki w newsleterze Maćka Przybylskiego (newsletter też polecam).
Tańcząc. Rozmowy o kryzysie i przemianie. Bartłomiej Dobroczyński, Agnieszka Jucewicz - to lektura, po którą sięgnąłem z polecenia Marty Puciłowskiej, za co jestem bardzo wdzięczny. Jeśli bliskie ci jest poczucie, że kryzys to coś stałego, a nie zaskakujące wydarzenia, że potrzebujesz dopuścić do siebie więcej odczuwania, a nie tylko cyfrowych informacji, ta książka-rozmowa może Ci pomóc. Bez ściemniania i podawania łatwych rozwiązań z pop-psychologii. “Tańcząc” ma sporę szansę na moją książkę roku.
Co-Inteligence: Living and Working with AI, aut. Ethan Mollick. To książka profesora i blogera, który błyskawicznie adaptuje i testuje w swojej pracy ze studentami przedsiębiorczości, rozwiązania AI. Czytelniczki i czytelnicy jego bloga nie znajdą tu wiele nowości, ale osoby, które chcą przeczytać jedną, ale praktyczną książkę o generatywnej sztucznej inteligencji, mogą bezpiecznie sięgnąć właśnie po Co-Inteligence.
The Maniac, Benjamina Labatut, mroczna mieszanka prawdziwych i zmyślonych historii na temat genialnego matematyka i fizyka Paula von Neumana. Labatut pisze o początkach tworzenia sztucznej inteligencji oraz obsesji i szaleństwa, które dotykało wielu naukowców pracujących nad fizyką kwantową, bombą atomową i pierwszymi komputerami.